sty 06 2004

Aby do 30 stycznia:)))


Komentarze: 1

Minęły dopiero dwa dni szkoły, a właściwie 10 godzin lekcyjnych. Mało wytrwała jestem, mam już dosyć.
Z utęsknieniem czekam na 30 stycznia, kiedy po raz ostatni ok. godziny 13.20. zadzwoni ostatni dzwonek,
oznajmujący 2 tygodnie odpoczynku. Na razie nie myślę, że za te 14 dni, znowu szkoła.


Wielki bal na zamku u Księcia.
 Na parkiecie bryluje stary admirał z drewnianą protezą zamiast jednej nogi.
 Orkiestra zaczyna grać walca.
Admirał prosi hrabinę do tańca i już po chwili zaczynają wirować na parkiecie.
W pewnej chwili hrabina zwraca się do admirała:
- Panie admirale, jak pan cudownie tańczy walca...
A na to admirał:
- Pani hrabino, może pokręcimy się w drugą stronę, bo mi się gwint w protezie kończy...


Podczas klasówki nauczyciel mówi:
- Wydaje mi się, że słysze jakieś głosy...
Głos z sali:
- Mnie tez, ale się leczę...

Ten zajarzyłam dopiero po czasie;))))

Wnuczek pyta dziadka:
- Dziadku, jak to jest, jesteś już pod dziewięćdziesiatke, a ciągle kobiety za tobą szaleją, co noc inna przychodzi?
- A bo ja wiem? - odpowiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brwi.

marta25 : :
07 stycznia 2004, 08:16
Nie dość, że nick to jeszcze data bliska mi jest...a wnuczek, myślę, nie będzie musiał pytać... :)

Dodaj komentarz