Komentarze: 1
Jestem przybita jak gwóźdź do ściany i po prostu nawet mi się już nic pisać nie chce.
Dziś napisałam to pod wpływem bieżących wydarzeń:
kiedy już ostatni
przyjaciel
zamknie za mną drzwi
i przekręci klucz
w poczuciu spełnionego obowiązku
mozna wtedy spokojnie
pozwolić opaść oparom absurdu
kiedy już zostanę
zupełnie sam-
odczuję samotność
na własnej skórze
i popatrzę w lustro
by spojrzeć sobie w oczy